POLSKIE KRÓTKOMETRAŻOWE FABUŁY NA 55. KRAKOWSKIM FESTIWALU FILMOWYM

W konkursie polskim tegorocznej, 55. edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego znalazło się dziewięć krótkometrażowych filmów fabularnych. W pokazach pozakonkursowych wyświetlonych zostanie kolejnych siedem tytułów.

Wyjątkowo licznie reprezentowane w konkursie są produkcje Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego – festiwalowa publiczność będzie miała okazję zobaczyć aż pięć filmów wyprodukowanych przez WRiTV. W sekcji konkursowej o Złotego Lajkonika powalczą trzy z nich: „Ameryka” Aleksandry Terpińskiej, „Dupek” Krzysztofa Komandera i „To, czego chcę” Damiana Kocura. Wspólnym mianownikiem wszystkich trzech filmów są młodzi bohaterowie. W przypadku „Ameryki” są to dwie nastoletnie dziewczyny, które, chcąc zerwać z rutyną życia na wsi, spontanicznie wybierają się na wycieczkę autostopem, zupełnie nie spodziewając się, jak się ona zakończy. Tytułowy „Dupek” to młody chłopak, który próbuje zerwać ze swoją dziewczyną, ale jego plany krzyżuje niespodziewany wypadek. Umiejscowione na Śląsku „To, czego chcę” pokazuje jak dwoje młodych ludzi pochodzących z zupełnie innych środowisk może zbliżyć marzenie o innym, lepszym życiu. O młodych ludziach wybierających się w autostopową podróż po Europie opowiada „Thumbs up”, dyplomowy film Stefana Łazarskiego z łódzkiej Filmówki. Podobnie jak w przypadku „Ameryki”, bohaterowie zupełnie nie spodziewają się tego, jak zakończy się ich przygoda.

Trzema filmami w konkursie może się też pochwalić działające przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich Studio Munka. W „Córce” Tomasza Wolskiego przyglądamy się niełatwym relacjom między matką a córką, które po latach milczenia muszą wspólnie wyruszyć na poszukiwanie córki młodszej z kobiet. W niepokojącym „Molochu” Szymona Kapeniaka, którego akcja toczy się w industrialnym krajobrazie ukraińskiej fabryki, obserwujemy, jak między trojgiem przyjaciół rodzi się konflikt. „Circus Maximus” Bartka Kulasa przenosi widza w świat podupadającego cyrku, którego nadzieją na przetrwanie jest nastoletnia Marianna.

„Jak gdyby nic”, najnowszy film krótkometrażowy Grzegorza Jaroszuka, reżysera wielokrotnie nagradzanych „Opowieści z chłodni”, porusza temat samotności w pozornie bliskich relacjach. Główna bohaterka tej polsko-francuskiej koprodukcji na różne sposoby próbuje zwrócić na siebie uwagę męża i syna. Historię polskich przemian ustrojowych ukazuje natomiast wyprodukowane przez Otter Films i NBP „Z łóżka powstałeś” Bartka Konopki, które wyróżnia nietypowy sposób fotografowania – wyłącznie z górnej perspektywy.

W panoramie filmu polskiego wyświetlone zostaną „Chwila” Piotra Domalewskiego z WRiTV UŚ, „Oczy mojego ojca” Bartosza Blaschke i „Test” Teresy Czepiec. Film Domalewskiego pokazuje, że czasem jedna krótka chwila wystarczy, by zupełnie opatrznie zinterpretować obserwowaną sytuację. Bohaterką wyprodukowanego przez MD4 „Testu” jest początkująca aktorka, która odwiedza instytut badający predyspozycje do bycia gwiazdą i poddaje się w nim różnym wymyślnym próbom. W „Oczach mojego ojca”, koprodukcji Studia Munka i Studia Wajdy, przyglądamy się skomplikowanym relacjom w najbliższej rodzinie – między matką, nieobecnym ojcem i ich dwiema córkami.

Nieobecny ojciec pojawia się także w „Arkansas” Sebastiana Drożaka, pokazywanym w programie nocy etiud studenckich. Niespodziewana wizyta siostry uświadamia głównemu bohaterowi, że być może nadszedł czas, by pożegnać się z długo pielęgnowanym wizerunkiem ojca. W ramach nocy etiud studenckich wyświetlone zostaną również dwa filmy z łódzkiej filmówki – „Lena i ja” Kaliny Alabrudzińskiej oraz „Matka Ziemia” Piotra Złotorowicza, a także „Sierpień” Tomasza Ślesickiego wyprodukowany w Warszawskiej Szkole Filmowej. Bohaterowie filmu „Lena i ja” w dość niecodzienny sposób próbują poradzić sobie ze swoimi problemami i oderwać się na chwilę od szarości zwykłego życia. Piotr Złotorowicz w swojej „Matce ziemi” dotyka kwestii oczekiwań rodziców względem dzieci i tego, jak mogą one wpłynąć na życie młodych ludzi. W „Sierpniu” obserwujemy jak nastoletnia nieśmiała miłość może skłonić młodych ludzi do zupełnie nieracjonalnych czynów.